Paluch tęsknię za tobą - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Red Bull Lyrics. [Zwrotka 1: Paluch] Red Bull. Poszło, zero siedem butelka leci na parkiet. Teraz mamy dobrze, po wódeczce mamy szajbę. Wszystko kontroluje sprawnie podtrzymując fazę
Co na to Paluch, co na to Paluch Chciałbym wiedzieć Co na to Paluch, o No a nie wiem wciąż (co na to Paluch) I nie daje mi to spokoju Mija już pare dni, a Paluch dalej nic Nie wiem co on na to i nie daje wciąż spokoju mi ta myśl Katowice, Spodek, 10 minut do koncertu Przymierzam śpiochy różowe i powtarzam każdy z wersów
Obcy koleś mówi, ziom, na melanż się ze mną ustaw. Chcą odwiedzić mnie w domu, kurwa, mój dom to nie skansen. Pal gumę z taką gadką, zostaw mi życie prywatne, ej. To mnie nie śmieszy, bardziej mnie to przeraża. Gdy nie czaisz tego, że w mych oczach robisz z siebie błazna. Moi fani jadą ze mną wszystkie wersy na koncertach.
wiem co cie jara pizdo liczysz się tylko ty płonie Czerwony Dywan brakuje na nim stylu płonie Czerwony Dywan bo spala się ze wstydu nie jestem celebrytą choć, uwierz, mógłbym być wiem co cie jara pizdo liczysz się tylko ty płonie Czerwony Dywan brakuje na nim stylu płonie Czerwony Dywan bo spala się ze wstydu nie robie żadnego popu
Chwila zamyślenia, Paluch przestań. Jestem przy pestce, robi się poważnie. Mam nadzieję, że to zielone nie zgaśnie. Dobra, pierdolę, gaz w podłogę. Sto dziewięćdziesiąt, szybciej już nie mogę. Mijam Słowiańską, chyba ich zgubiłem. Ledwo powiedziałem, już wiem, że się myliłem. Za mną dwie suki, dają na sygnale.
. Tekst piosenki: Ja teraz to wiem kogo słuchać a kogo już nie Komu ufać i wiem kto łże jak pies I nie warto wspominać i nie warto się spinać I kto nawet nie jest wart słów PIERDOL SIĘ ! Komu nie podać ręki teraz to wiem Tym co mi dobrze życzą przybijam pięć Resztę pierdolę, oni nie liczą się Tych prawdziwych jest niewielu tak, teraz to wiem 1. Nie każdy ziom w życiu wart był mojej uwagi Tak jak jeden kieliszek nie zbuduje przyjaźni Teraz to wiem, kurestwo po czasie wyłazi Zabija cię powoli jak chemikalia z fajki Co do przyjaźni kolejny dzień telefon milczy Dziś już nie ma tych, na których kiedyś mogłem liczyć Nie chcę wiedzieć co u nich i prowadzić płytkich rozmów Coraz częściej nielubiany, nadal nie brakuje ziomków Kto jest sobą, a która kurwa udaje Kto mówi prawdę, a komu prawda w gardle staje. Chcesz grać? To lepiej wczuj się kurwa w rolę Bo marnych aktorów szybko z obsady wypierdolę Wolę żyć sam niż z bandą nieszczerych statystów Od zawsze, z tym samym uśmiechem na pysku Teraz to wiem, miłym ludziom nie ufaj Bo ukrywa coś ten, co nigdy się nie wkurwia Ref. x2 Komu nie podać ręki teraz to wiem Tym co mi dobrze życzą przybijam pięć Resztę pierdole, oni nie liczą się Tych prawdziwych jest niewielu tak, teraz to wiem 2. Niebieski papier przyszedł i inne banknoty Jeśli brakuje ci chajsu proszę nie mów do mnie 'pożycz' Teraz to wiem, to skutecznie skłóca ludzi Często znikają ludzie, którzy mają u mnie długi Mogę tobie pomóc, nie pożyczać tylko dać Jeśli na pomoc mnie stać daję Tobie mój hajs Jesteś moim ziomem to nie masz kurwa ceny Bo nie dla wszystkich w życiu Bogiem są PLN'y Z kim robić interesy tej, teraz to wiem Wspólas Czysty jak łza tylko taki wchodzi w grę Nic nie jest zapisane, tutaj nie ma kartoteki Ale chujowa akcja została na zawsze w pamięci Jeśli okradłeś ziomka, wyczyściłeś jemu portfel Nie ważne gdzie jesteś, suko dopadnie cię odwet Teraz to wiem, wiedziałem od dzieciaka Żeby nie podawać ręki temu co swego okrada Ja teraz to wiem kogo słuchać a kogo już nie Komu ufać i wiem kto łże jak pies I nie warto wspominać i nie warto się spinać I kto nawet nie jest wart słów PIERDOL SIĘ ! Ref. Komu nie podać ręki teraz to wiem Tym co mi dobrze życzą przybijam pięć Resztę pierdole, oni nie liczą się Tych prawdziwych jest niewielu, tak teraz to wiem 3. Ja wiem, Ty wiesz, oni wiedzą Skurwysyny i tak nam nie powiedzą prawdy Wolą chować kłamstwa do kielni jak fanty Skrojone babce z torebki na dzielni Teraz wiem komu nie podawać ręki Spoko, sam mam na koncie przekręty Miałbym pucować dupę za skręty Sory synku, nie jestem pierdolnięty To tak jak by brać za hajs chuja do gęby Albo zapierdalać tędy, gdzie trendy Psy z komendy szczekają na przynęty Na grube ryby, czekają ostre zęby Teraz wiem z kim mogę wypić za błędy Teraz wiem kto próbował mnie przekręcić Szumi las, dudni bas, łowią bębny W grze jestem jak Jan, jestem niezbędny Ja teraz to wiem kogo słuchać a kogo już nie Komu ufać i wiem kto łże jak pies I nie warto wspominać i nie warto się spinać I kto nawet nie jest wart słów PIERDOL SIĘ ! Ref. x3 Komu nie podać ręki teraz to wiem Tym co mi dobrze życzą przybijam pięć Resztę pierdole, oni nie liczą się Tych prawdziwych jest niewielu tak, teraz to wiem Teraz to wiem x5 Ja wiem, Ty wiesz, oni wiedzą Teraz to wiem x2 Ja wiem, Ty wiesz, oni wiedzą Teraz to wiem x2
Ja teraz to wiem kogo słuchać a kogo już nie, Komu ufać i wiem kto łże jak pies, I nie warto wspominać i nie warto się spinać, I kto nawet nie jest wart słów PIERDOL SIĘ ! Komu nie podać ręki teraz to wiem, Tym co mi dobrze życzą przybijam pięć, Resztę pierdole, oni nie liczą się Tych prawdziwych jest niewielu tak, teraz to wiem. Nie każdy ziom w życiu wart był mojej uwagi, Tak jak jeden kieliszek nie zbuduje przyjaźni. Teraz to wiem, kurestwo po czasie wyłazi, Zabija cię powoli jak chemikalia z fajki. Co do przyjaźni kolejny dzień telefon milczy, Dziś już nie ma tych na których kiedyś mogłem liczyć. Nie chcę wiedzieć co u nich i prowadzić krótkich rozmów, Coraz szczęście nie lubianych nadal nie brakuje Ziomków Kto jest sobą a która kurwa daje, Kto mówi prawdę, a komu prawda w gardle staje. Chcesz grać? to lepiej wczuj się kurwa w role, Bo marnych aktorów szybko z obsady wypierdole. Wole żyć sam niż z bandą nie szczerych statystów, Od zawsze, z tym samym uśmiechem na pysku. Teraz to wiem miłym ludziom nie ufaj, Bo ukrywa coś ten, co nigdy się nie wkurwia. Komu nie podać ręki teraz to wiem, Tym co mi dobrze życzą przybijam pięć, Resztę pierdole, oni nie liczą się Tych prawdziwych jest niewielu tak, teraz to wiem. x 2 Niebieski papier, czyże i inne banknoty, Jeśli brakuje ci hajsu proszę nie mów do mnie pożycz. Teraz to wiem, to skutecznie skłóca ludzi, Często znikają ludzie, którzy mają u mnie długi. Mogę tobie pomóc, nie pożyczać tylko dać, Jeśli na pomoc mnie stać daję Tobie mój hajs. Jesteś moim ziomem to nie masz kurwa ceny, Bo nie dla wszystkich w życiu Bogiem są PLNy. Z kim robić interesy tej, teraz to wiem wspólna, Zczystka jak łza tylko taki wchodzi w grę. Nic nie jest zapisane, tutaj nie ma kartoteki, Ale chujowa akcja została na zawsze w pamięci. Jeśli okradłeś ziomka, wyczyściłeś jemu portfel, Nie ważne gdzie jesteś, suko dopadnie cię odwet. Teraz to wiem, wiedziałem od dzieciaka, Żeby nie podawać ręki temu co swego okrada. Ja teraz to wiem kogo słuchać a kogo już nie, Komu ufać i wiem kto łże jak pies, I nie warto wspominać i nie warto się spinać, I kto nawet nie jest wart słów PIERDOL SIĘ ! Komu nie podać ręki teraz to wiem, Tym co mi dobrze życzą przybijam pięć, Resztę pierdole, oni nie liczą się Tych prawdziwych jest niewielu, tak teraz to wiem. Ja wiem Ty wiesz Oni wiedzą Skurwysyny i tak nam nie powiedzą, prawdy Wolą chować kłamstwa do kielni jak fanty Skrojone babce z torebki na dzielni Teraz wiem komu nie podawać ręki Spoko sam mam na koncie przekręty Miałbym pucować dupę za skręty Sory synku nie jestem pierdolniety To tak jak by brać za hajs chuja do gęby Albo zapierdalać tędy, gdzie trendy Psy z komendy szczekają na przynęty Tak grube ryby, czekają ostre zęby. Teraz wiem z kim mogę wypić za błędy, Teraz wiem kto próbował mnie przekręcić. Szumi las, dudni bas, łowią bębny, W grze jestem jak jan, jestem niezbędny. Ja teraz to wiem kogo słuchać a kogo już nie, Komu ufać i wiem kto łże jak pies, I nie warto wspominać i nie warto się spinać, I kto nawet nie jest wart słów PIERDOL SIĘ ! Komu nie podać ręki teraz to wiem, Tym co mi dobrze życzą przybijam pięć, Resztę pierdole, oni nie liczą się Tych prawdziwych jest niewielu tak, teraz to wiem. x 3 Teraz to wiem x 5 Ja wiem Ty wiesz Oni wiedzą Teraz to wiem x 2 Ja wiem Ty wiesz Oni wiedzą Teraz to wiem x 2
15:00News Maciej Szarek Tekst Patryk Ptak Foto Po uzyskaniu pozytywnego wyniku na obecność Covid-19 u Tomasza Gębali cała drużyna Łomża Vive Kielce podjęła decyzję o samoizolacji. Zawodnicy, którzy udali się na zgrupowania reprezentacji narodowej, zostali zawróceni do Kielc. W trakcie kolejnych dni Mistrzowie Polski będą trenować w domach. „Wiem, że to nudne, ale chcemy utrzymać to, co już wypracowaliśmy” - mówi trener przygotowania motorycznego, Krzysztof Paluch. Informacja o pozytywnym wyniku testu u Tomasza Gębali została podana do wiadomości w poniedziałek, 2 listopada. Rozgrywający tuż po przyjeździe na zgrupowanie reprezentacji Polski został poddany testowi na koronawirusa i odizolowany do momentu otrzymania wyniku. Po uzyskaniu pozytywnego rezultatu zawodnik natychmiast wrócił do Kielc. Po konsultacjach z przedstawicielami krajowych związków piłki ręcznej, pozostali zawodnicy także zostali zawróceni ze zgrupowań swoich kadr narodowych. Powołania na zgrupowania narodowe otrzymało 14 graczy Łomża Vive Kielce. Od tego momentu mistrzowie Polski trenują w domach. O szczegółach opowiada trener przygotowania motorycznego Łomża Vive Kielce, Krzysztof Paluch. Na pewno ta przerwa zaburza nasze przygotowania i trening, bo na kwarantannę trafiliśmy wszyscy. Nasz plan stanął więc do góry nogami. Teraz zawodnicy będą dostawać ode mnie codziennie indywidualne rozpiski, ale największy problem jest taki, że w domu ani nie pobiegają, ani nie mogą trenować z piłką, a to te dwie rzeczy są najważniejsze w piłce ręcznej. Zamiast tego będziemy więc starali się utrzymać, co już wypracowaliśmy w tym sezonie. Dużo uwagi poświęcimy na prewencję urazową oraz podtrzymanie siły – tłumaczy trener. Drużyna Łomża Vive Kielce jeszcze przed sezonem przygotowywała się na wszelkie scenariusze. Wszyscy mają w domach potrzebne sprzęty, takie jak gumy czy inne akcesoria – zaznacza Paluch i dodaje - Byliśmy przygotowani na to, że w trakcie sezonu taka przerwa może się niestety zdarzyć, więc zadbaliśmy o to wcześniej. Teraz wysyłam zawodnikom ćwiczenia wraz z filmami instruktażowymi, choć tak naprawdę oni już je znają. Nie znamy jeszcze daty powrotu do wspólnych treningów. Cały zespół wraz ze sztabem szkoleniowym pozostaje w bieżącej komunikacji z klubem. Wszyscy w najbliższym czasie pozostaną w samoizolacji aż do momentu przeprowadzenia kolejnych testów. Październik był dla kielczan bardzo wymagający, w trakcie miesiąca ekipa Łomża Vive Kielce rozegrała aż siedem spotkań, z czego wygrała sześć. Czy będzie to moment wytchnienia dla naszych graczy? Trudno znaleźć pozytywy tej przerwy. Może w innym okresie, kiedy mielibyśmy wiele kontuzji, to tak. Ale teraz niemal cały zespół jest zdrowy. Na długo wypadł tylko Haukur Thrastarson, Vlad Kulesh i Michał Olejniczak dostali już zielone światło do treningów na pełnych obrotach. Chcielibyśmy dalej trenować, rozwijać formę – wyjaśnia trener. Sytuacja przypomina nieco okres wakacyjny, kiedy to przez długi czas zawodnicy także musieli trenować w swoich mieszkaniach. Wiem, że teraz chłopaki muszą robić to, czego nie lubią i co jest trochę nudne. Ale takie mamy dziś realia i wszyscy musimy się dostosować – kończy Paluch. Tomasz Gębala to drugi pozytywnie zdiagnozowany zawodnik Mistrzów Polski. Wcześniej koronawirusa potwierdzono także u Michała Olejniczaka. Obaj zawodnicy przebywają na kwarantannie w swoich domach i czują się dobrze. Pozostali gracze, członkowie sztabu szkoleniowego oraz pracownicy klubu, którzy przebywają w samoizolacji, również nie zgłaszają niepokojących objawów. SUPER OK 8 SMUTEK
[Zwrotka 1] Powiedz gdzie jest życia sens, w czym odnaleźć pociechę Jak czuję ból w płucach gdy wdycham czyste powietrze Chciałbym znowu być dzieckiem, odnaleźć psychiczny luz Bez walki o pensję od nowa wszystko czuć Zregenerować siły, pewnych rzeczy nie przeżyć Wiedzieć to co wiem teraz, żeby niczego nie spieprzyć I szczerze uwierzyć, że tutaj może być normalnie W kraju gdzie psychiatra to psychiatry pacjent Biorę wszystko na bary i sam sobie poradzę Dzieci rozbitych rodzin, ukształtowany charakter Nasze matki rozrzucone po świecie i po niebie Może ta najjaśniejsza gwiazda świeci dla ciebie Patrzysz na tych nieświadomych z hermetycznego świata Cały czas są dziećmi po dwudziestu kilku latach Nie znają życia, dla nich wszystko jest proste Więc jednak dziękuję losowi za to na kogo wyrosłem [Refren x2] To stan gotowości, gotowość ducha bracie W najgorszych chwilach w tym stanie sobie poradzę Z nikim się nie ścigam dlatego prowadzę Zawsze gotowy do walki, a ty miej to na uwadze [Zwrotka 2] Wracam do moich miejsc i odwiedzam podwórko Tu uliczni biznesmeni zrobili z ławek biurko Chociaż różnimy się to jedną cechę mamy wspólną Wszyscy kochamy to miejsce i mówimy o nim z dumą Jadę odnowioną windą w trzydziestoletnim bloku To znak czasu dla tych co są tu od początku Jak padlina, z zewnątrz normalna, a gnije w środku Tu dzieci mają wnuki i wszystko jest w porządku Studenci ze wsi jak turyści w tym rejonie Nie widzą nic, chociaż kończą socjologie Tutaj wszechmogący pieniądz zamienił miejsce z Bogiem Bogaci inwestorzy oczyszczają z krwi podłogę Ja nic zrobić nie mogę, opisuję to dla ciebie Żebyś wiedział tępy chuju co się koło ciebie dzieje Siedzę na ławce, słucham tego na słuchawkach Zawsze w stanie gotowości jak antybiotyk dla miasta [Refren x2] [Outro] Powiedz gdzie jest życia sens Żeby niczego nie spieprzyć Opisuję to dla ciebie Żebyś wiedział tępy chuju co się koło ciebie dzieje Życie rozbitych rodzin, ukształtowany charakter Dziękuję losowi za to na kogo wyrosłem
Jutro krzyczy do nas siema dzisiaj wali nas po mordzieWczoraj to historia tak jak za szerokie spodnieTeraz jedno co się liczy to żyć z samym sobą w zgodzieI by dalsze życiorysy już pisały się spokojnieNawiązać dialogRodziny nie wybieraszI nie jeden pewnie by chciał urodzić się jeszcze razZawszeMoże być gorzej wszędzie dobrze gdzie nas nie maBogaci szukają miłości biedni szczęścia w monetachPrzeszedłem ten etap wiem co z ludźmi robi pieniądzMają za dużo w dupach i uczucia szybko więdnąSprzedaj kup dajŻycia kolory blednąJutro materialny raj chętnie na miłość wymieniąGdzie tego szukać? I jaką nosi nazwę?Ile razy upaść, by odnaleźć równowagę?Życie to skurwiel, ze swoimi trzyma sztamę,Jak masz miękkie serce, to obyś dupy nie miał szklanejDzisiaj na jutro pewnie czekam bez strachuWita mnie świt, witam go na luzakuRadości łzy i smutku pół na półCały czas życiu stawiam czoła bez strachuDzisiaj na jutro pewnie czekam bez strachuWita mnie świt, witam go na luzakuRadości łzy i smutku pół na półCały czas życiu stawiam czoła bez strachuLos nierówno nas traktuje, rozdaje znaczone talieZnam dzieci ojców zwiedzających zakłady karneToczą z życiem walkę, z dala od fleszy i karierDajmy im siłę do pokonania wszelkich barierNie bój się żyć normalnie, dziewczyno z patologiiWiem, że jest najłatwiej iść przez wytarte drogiJeśli nie miałaś nikogo, ja daję Tobie słowoŚwiadomie robię to po to, żeby z gówna Cię wyciągnąćI bez żadnego strachu bierz to sobie do sercaNie bój się płaczu, czasami w każdym coś pękaKolejny dzień, gdzie codzienność to udrękaZagubionym od narodzin ciężko zejść z drogi do piekłaChcę Ci dać połowę szczęścia, byś poznał czym jest uśmiechPołowę wiary w siebie, to wszystko łatwiej pójdzieLepszego życia diler, przejmuję władzę nad mózgiemTen rap leczy rany, dziś jedziemy jednym wózkiemDzisiaj na jutro pewnie czekam bez strachuWita mnie świt, witam go na luzakuRadości łzy i smutku pół na półCały czas życiu stawiam czoła bez strachuDzisiaj na jutro pewnie czekam bez strachuWita mnie świt, witam go na luzakuRadości łzy i smutku pół na półCały czas życiu stawiam czoła bez strachuZnałem w moim życiu wielu amatorów przygódSeks, dragi, dance, weekend latali na przytupWtedy byłem dla nich śmieciem, nie chciałem wciągać syfuDzisiaj jadę furą, oni leżą brudni od rzygówByli panami życia, przez śmierć trzymani w szachuChcieli być dłużej młodzi, w rozwoju stanęli ze strachuDzisiaj zamiast na szczyt, mają bliżej do piachuI już nie żałuję ich, choć potrzebowałem czasu, wiemNie widzisz tego, jeśli siedzisz w tym gównieMyślisz, że wygrasz turniej, chociaż odpadłeś w grupieJak wbija w Ciebie chuja ziomuś, to nie jest kumpel,Bo prawdziwy przyjaciel w ogień za Tobą pójdzieNic nie warte znajomości po czasie tracą wartośćU mnie z ludźmi, jak z rapem - nie ilość, tylko jakośćZbijam pionę ze strachem, czas lepsze życie zacząćOn daje odwagę, by cały ten burdel ogarnąć
paluch teraz to wiem tekst